Monika Pyrek (OSOT Szczecin) w trzeciej próbie skoczyła o tyczce 4,50 w Diamentowej Lidze w Nowym Jorku i wypełniła minimum PZLA na igrzyska w Londynie. To będzie jej czwarty start olimpijski. Podopieczna Wiaczesława Kaliniczenki zajęła w USA czwartą lokatę.
Wicemistrzyni świata z Helsinek (2005) i Berlina (2009) od początku sezonu
nie radziła sobie z wysokościami nawet 4,30, ale ze spokojem komentowała
swoją dyspozycję.
– Nie jestem już młodą zawodniczką i czasami trudno mi się zmobilizować do
ciężkich treningów, ale właśnie dlatego muszę jak najwięcej startować.
Wierzę, że uda mi się awansować do igrzysk – mówiła niedawno.
W Nowym Jorku zwyciężyła Brazylijka Fabiana Murer z najlepszym tegorocznym
wynikiem na świecie - 4,77.
Tyson Gay wrócił do ścigania
Po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją wystartował trzykrotny mistrz
świata z Osaki (2007) Tyson Gay. Amerykański sprinter pokonał 100 m w 10,00 i
wyraźnie zwyciężył. Drugi na mecie Jamajczyk Kemar Bailey Cole miał 10,30.
W drugiej serii triumfował mistrz świata z Daegu
Jamajczyk Yohan Blake - 9,90.
W znakomitej formie jest już Kenijczyk David Rudisha, który 800 m przebiegł w
1.41,74. To tylko 0,74 s gorzej od jego własnego rekordu świata. W tym
sezonie jeszcze nikt nie był szybszy.
Pod nieobecność wicemistrza olimpijskiego w rzucie dyskiem Piotra
Małachowskiego (WKS Śląsk Wrocław) w Nowym Jorku zwyciężył Węgier Zoltan
Kovago - 66,36. Najlepszy wynik w tym roku na świecie uzyskała w rzucie
oszczepem reprezentantka RPA Sunette Viljoen - 69,35.
Rywalizację sprinterek na 100 m zdominowała Jamajka Shelly-Ann Fraser-Pryce -
10,92.
Czytaj także: Blake jest w stanie pokonać Bolta